Ta ryba nie od zawsze zamieszkiwała nasze jeziora i nie zawsze można było ją spotkać na wigilijnym stole. Kto sprowadził karpia do Polski oraz w jaki sposób stał się on tradycyjną częścią świątecznej wieczerzy? Dowiedz się ciekawostek na temat historii tej ryby w tradycji!
Karp – słodkowodna ryba z Azji
Karp to słodkowodna ryba, naturalnie występująca w południowo-wschodniej Europie oraz w Azji. Jego pierwotne miejsce występowania to dorzecza i zbiorniki przy Morzu Czarnym, Kaspijskim i Aralskim. To wszystkożerna ryba, która toleruje szerokie spektrum warunków.
To sprawiło, że jego hodowla w niewoli rozpoczęła się już ponad 4 000 lat temu w Chinach. Ten wytrzymały gatunek dobrze radzi sobie w wielu warunkach, przez co łatwo stworzyć odpowiednie dla niego stawy. Rośnie szybko i daje liczne potomstwo. Może osiągnąć nawet do 1 m i wagę ponad 30 kg.
.jpg)
Jak karp trafił do Europy?
Najstarsze informacje o karpiu w Europie wywodzą się z czasów starożytnego Rzymu. Sprowadzili go z Azji Mniejszej i z basenu Morza Śródziemnego. Hodowali ją jako rybę konsumpcyjną, trzymaną w specjalnych sadzawkach nazywanych „piscinae”. Słowo to oznaczać mogło również zbiorniki na wodę w termach, baseny czy umywalki.
Po upadku Rzymu hodowla karpia nieco podupadła. Dopiero w średniowieczu (XI-XIII w.) wrócił do łask. Zaczęto go wówczas hodować w klasztorach. Najważniejszy w historii reintrodukcji hodowli karpia był Zakon Cysterski. Mnisi Ci słynęli z rozwijania gospodarki wodnej i zakładali swoje stawy m.in. w Austrii, Bawarii, czy w Czechach.
Kto sprowadził karpia do Polski?
Karp trafił do Polski prawdopodobnie także dzięki cystersom. Prawdopodobnie pojawił się w kraju w XII-XIII wieku, prawdopodobnie dzięki zakonnikom z Czech i Moraw. To oni zakładali pierwsze stawy hodowlane na terenie Śląska i Małopolski. Ich zadanie było niezmiernie ważne, dlatego że ryby te dostarczały lokalnej społeczności źródła łatwego w hodowli białka, które można było spożywać także w dni postne (w Średniowieczu – nawet 180 dni w ciągu roku). Karpia na terenie Polski hodowali również benedyktyni.
Nie bez powodu to właśnie mnisi, a nie np. lokalni możnowładcy sprowadzili do Polski karpia. W średniowieczu klasztory stanowiły często centrum innowacji rolniczych. Mnisi byli odpowiedzialni za organizację produkcji ludności i byli w stanie tworzyć sztuczne zbiorniki wodne, co pozwalało na prowadzenie hodowli ryb na dużą skalę.
Karp trafił na stoły polskiej szlachty
Popularność karpia zaczęła rosnąć. Początkowo spożywany był nie tylko w okresie wigilijnym: to była jedna z wielu ryb postnych, po które sięgali mieszkańcy Polski. Pomiędzy XVI i XIX wiekiem stał się przysmakiem na dworach szlacheckich. Był też ważnym elementem diety mieszczańskiej, a jego hodowla rozwijała się szczególnie dobrze w Zatorze, na Śląsku, na Lubelszczyźnie i w Małopolsce.
W tym okresie szczupak czy sandacz, jako gatunki drapieżne, były trudniejsze w hodowli, a możliwość podania na dworze „ryby prosto ze stawu” było oznaką bogactwa i dobrej organizacji majątku. Dlatego często pojawiały się w inwentarzach. Był to znak statusu majątkowego, a także element krajobrazu i źródło stałego dochodu ze sprzedaży ryb. Ponadto, jest to gatunek stosunkowo duży, dlatego mógł stanowić efektowny posiłek. Przygotowano z niego takie dania, jak:
- karp w sosie korzennym,
- karp w piwie,
- karp w szafranie,
- karp na słodko,
- karp faszerowany,
- karp gotowany i serwowany z migdałami.
Nie była więc to ryba wigilijna, a raczej ekskluzywne danie serwowanie w bogatych domach.
Jak karp trafił na polski wigilijny stół?
Po 1945 roku pojawiła się potrzeba na tanie w produkcji źródło białka. W tym okresie istniały już rozbudowane stawy z karpiami, a sama hodowla tych ryb była dość prosta i pozwalała na wyżywienie wielu osób. W latach 40. i 50. XX wieku popularyzowane było hasło „Karp na każdym stole wigilijnym w Polsce”, które przypisuje się polskiemu politykowi komunistycznemu, Hilaremu Minc. W gazetach, telewizji, czy na plakatach karp był przedstawiany jako tradycyjna ryba świąteczna. Ta idea szybko zakorzeniła się w społeczeństwie, zwłaszcza że dostęp do innych ryb był znacznie utrudniony.
W okresie PRL-u sprzedawano żywe ryby, dlatego że sklepy często nie miały dostępu do chłodni, w niektórych domach brakowało lodówek, a świeżość karpia należało utrzymać do Wigilii. Stąd wziął się kultowy obraz karpia pływającego w wannie na kilka dni przed świętami.
Jakie są tradycyjne przepisy na wigilijnego karpia?
Karpia w Polsce serwuje się na kilka różnych sposobów. Jednym ze sposobów jest smażenie go w panierce z jajka, mąki pszennej i bułki tartej. Często serwuje się go również w galarecie, czy też w wersji „po żydowsku”, w słodko-korzennym sosie, przygotowywanym z migdałami i rodzynkami. To prawdziwy klasyk przedwojennej kuchni polskiej. Karpia można również podawać po upieczeniu z warzywami, w wersji faszerowanej, czy w staropolskim starym sosie.
Karp – zakorzeniony w Polskiej tradycji
Chociaż karp nie wywodzi się naturalnie z terenów Polski, nie da się ukryć, że jest gatunkiem mocno zakorzenionym w polskiej tradycji kulinarnej. Wprawdzie współcześnie spożywa się go zwykle tylko raz w roku, właśnie z powodu wigilii świąt Bożego Narodzenia, jednakże warto mieć na uwadze to, że przez setki lat można było go znaleźć na stołach Polaków nie tylko w tym okresie. To tradycja wciąż ważna i żywa, kultywowana co roku w wielu rodzinach. Mamy nadzieję, że dzięki nowej wiedzy na jego temat jeszcze mocniej docenisz jego obecność na swoim stole!
.jpg)
