Patelnia NATUR 24 cm z powłoką ceramiczną
Cotoletta alla milanese, czyli włoski schabowy z zielonym puree i ziołową mizerią to pyszne danie dla każdego miłośnika mięs oraz kuchni rodem ze słonecznej Italii. Przygotuj je zgodnie z ideą zero waste, korzystając z porad Kuby Korczaka. Do stworzenia takiego dania przyda Ci się patelnia z nieprzywierającą powłoką. Sprawdź również pomysł na wegańską wersję!
Co jest potrzebne na cotoletta alla milanese, czyli na włoskiego schabowego?
Kotlet:
- 2 kotlety cielęce (najlepiej z kostką) – po około 200 – 300g każdy
- 2 jajka
- 200 g bułki tartej (najlepiej własnoręcznie zrobionej zero waste), można do niej dodać opcjonalnie kilka łyżek tartego parmezanu
- panko (opcjonalnie)
- 200 g masła klarowanego
- sól
- cytryna
Ziołowa mizeria:
- ogórek lub ogórki
- śmietana tłusta wiejska lub sklepowa / wegańska śmietana lub jogurt
- sól, pieprz, opcjonalnie cukier
- koperek
- szczypiorek
- mięta (opcjonalnie)
Zielone puree:
- 0,5 kg ziemniaków
- masło
- garść szpinaku (może być mrożona, najważniejsze by był w liściach)
- cebula
- czosnek
- sól, pieprz
- gałka muszkatołowa (opcjonalnie)
- łyżka śmietany (opcjonalnie)
Podane składniki wystarczą na danie dla 2 osób.
Jak przygotować cotoletta alla milanese?
Zapraszamy na spotkanie z pradziadkiem kotleta schabowego – cotoletta alla milanese, czyli obłędny sznycel cielęcy, który możesz przygotować w dwóch różnych panierkach i z lekko szalonymi dodatkami, w postaci aromatyzowanego szpinakiem puree oraz mizerii w wersji mocno ziołowej.
Zacznij od dodatków, bo to one potrzebują dłuższej chwili. Na początek obierz i pokrój ziemniaki w drobną kosteczkę i wrzuć je do garnka. Zalewaj wodą (tylko tyle by je przykryć) i gotuj do miękkości. Ziemniaki możesz umyć i gotować w skórkach, które następnie można po prostu zjeść, jednak jeśli zależy Ci na czasie, pokrój je na podobnej wielkości bryłki, dzięki czemu wszystkie kawałki będą gotowe w mniej więcej tym samym czasie.
Cebulkę posiekaj w kostkę, a czosnek w plasterki i duś na maśle, na małym ogniu, tak by się jedynie się zeszkliły, a nie nabrały brązowego koloru.
Następnie wrzuć umyty i niedbale posiekany szpinak lub rozmrożone liście w całości, dodaj odrobinę masła, dopraw solą, pieprzem i jeśli lubisz to odrobiną gałki muszkatołowej, mieszaj i duś kolejne 5-10 min – aż liście zmiękną. Następnie spróbuj, dopraw do smaku i odstaw na bok.
W międzyczasie zrób mizerię, do której dodaj dokładnie umyte ogórki, które pokrój w plasterki ze skórką, bo tam jest najwięcej witamin i smaku.
Następnie posiekaj koperek, szczypiorek i opcjonalnie trochę mięty, korzystając z wygodnego tasaka do ziół lub noża. Najważniejsze, by nie przesiekać ziół, gdyż wyjdzie z nich taka nieciekawa trawiastość i stracą swój pierwotny smak – najlepiej zrobić to bardzo dokładnie, ale tylko jeden raz. Do ogórków dodaj zioła, śmietanę, sól i pieprz i mieszaj wszystko dokładnie. Opcjonalnie można dodać małą szczyptę cukru – jeśli po spróbowaniu dojdziesz do wniosku, iż mizeria jest za kwaśna.
Mięso wcześniej wyjmij, by podczas smażenia miało mniej więcej temperaturę pokojową. Umyj je i osuszamy dokładnie, następnie pokrój w grube plastry i rozbijamy na równomiernej grubości plastry.
W głębokim talerzu lub misce wbij 2-3 jajka, które następnie zmąć dokładnie widelcem. Kotlety obtaczaj bardzo dokładnie w jajku, by następnie przerzucić je do miski lub talerza z bułką tartą, którą możesz zrobić wcześniej z czerstwego pieczywa. Opcjonalnie możesz również skorzystać z drugiej panierki – kupnego panko, którą możesz również przygotować sami np. z czerstwego chleba tostowego. Mięso przyciskaj z wyczuciem – tak, aby cały kotlet był w panierce, ewentualnie czynność możecie powtórzyć.
Pora na klarowane masło, które możesz kupić gotowe, lub przygotować samemu. Kotlety smaż na głębokim maśle, po ok. 3 minuty z każdej strony – aż zarumienią się smakowicie, można je też w międzyczasie polewać po wierzchu tłuszczem. Czynność można powtórzyć — lepiej więcej razy obrócić kotlety niż przypalić panierkę. Pamiętaj, by temperatura nie była zbyt wysoka, tak by ani panierka, ani masło się nie spaliły.
Czas na odcedzenie ugotowanych ziemniaków, dodanie szpinaku, masła, soli i ewentualnie łyżki śmietany oraz krótkie blendowanie, tak by z ziemniaków nie zrobić nieprzyjemnej konsystencji, a jedynie, aby połączyć wszystkie składniki ze sobą.
Całość próbuj i doprawiaj do smaku jeśli tego potrzebuje.
Na gotowe kotlety posyp równomiernie sól lub sól ziołową własnej roboty – zlendowane ulubione zioła lub ich mieszanka z solą oraz opcjonalnie odrobinę pieprzu. Włosi podają te kotlety z cząstką cytryny i w takiej wersji również możesz ich spróbować, ale polecamy najpierw degustację w wersji bez.
Ułóż puree, kotlety i mizerię, tak by jej sos łączył się na talerzu z puree, co stanowi totalnie obłędną parę.
Jeżeli chcesz, możesz przygotować ten przepis również w opcji wegetariańskiej, zamiast cielęciny wykorzystując boczniaki.
Co jest potrzebne na „kotlet” z boczniaków?
- 300-400 g boczniaków
- 2 jajka lub zamiennik — aquafaba/mielony len z wodą. Do jajek można dodać również łyżkę śmietany 18%
- 2 łyżki oliwy
- 1 zabęk czosnku
- bułka tarta (najlepiej domowej roboty zero waste)
- mąką do obtoczenia
- sól i pieprz
- olej do smażenia
- ulubione zioła do smaku (opcjonalnie): słodka papryka, tymianek, czosnek granulowany, oregano, majeranek, kumin
Jak przygotować „kotlet” z boczniaków?
Przepłucz i osusz grzyby, a następnie przykryj ściereczką i rozbij delikatnie tłuczkiem do mięsa. Dopraw delikatnie ulubionymi ziołami i roztartym lub przepuszczonym przez praskę czosnkiem. Cała reszta czynności jest analogiczna do przepisu z cielęciną.
Przygotuj ten przepis razem z Kubą Korczakiem i siostrami ADiHD!
Wolisz oglądać niż czytać przepisy? Jeśli tak, to obejrzyj instruktaż na to danie, który został przygotowany razem z Kubą Korczakiem oraz siostrami ADiHA.
Kuba Korczak
Kuba Korczak – szef kuchni i orędownik idei zero waste. Od ponad dekady zajmuje się promowaniem najdoskonalszych polskich produktów. Organizuje i realizuje pokazy, warsztaty, mistrzostwa i inne wydarzenia kulinarne na całym świecie.